Przepisy o budowie bez formalności, czyli domów do 70 m2 powodują liczne problemy interpretacyjne. Eksperci uważają, ze niektóre z nich łatwo usunąć. Chodzi m.in. o zdefiniowanie pojęcia "własnej potrzeby mieszkaniowej", a także o przyznanie starostwom prawa do oceny zgłoszenia małego domu pod względem formalnym oraz do wzywania do uzupełnienia braków.
Przepisy o budowie bez formalności do poprawy
- Uproszczone zasady budowy domów do 70 m2 obowiązują od 3 stycznia 2022 r. To jeden z głównych filarów "Polskiego Ładu". Idea uproszczeń może i była słuszna, jednak jej realizacja nie do końca się powiodła.
- Przepisy nie rozstrzygają jednak co w sytuacji, gdy inwestor ze względu na np. problemy finansowe musi sprzedać nieruchomość. Nie określają również co w przypadku, gdy budowa jeszcze trwa, czy zmieni się inwestor, który będzie chciał nieruchomość sprzedać i nie potrzebuje jej na własne cele mieszkaniowe.
- Środowisko deweloperskie też krytycznie ocenia eliminację z projektu maksymalnej powierzchni domu przy jednoczesnym pozostawieniu warunku, że ten może mieć dwie kondygnacje.
Uproszczone zasady budowy domów do 70 m2 obowiązują od 3 stycznia 2022 r. To jeden z głównych filarów "Polskiego Ładu". Idea uproszczeń może i była słuszna, jednak jej realizacja nie do końca się powiodła. Obecnie Ministerstwo Rozwoju i Technologii pracuje nad kolejnym projektem nowelizacji prawa budowlanego, który prostuje niektóre niedociągnięcia. Zdaniem ekspertów proponowane rozwiązania nie wystarczą. Przepisy będą wciąż nieprecyzyjne, przez co w praktyce trudno będzie je stosować. Postulują więc zmiany w zakresie procedury oraz doprecyzowania pojęć.
Proste zasady budowy? Niekoniecznie
Od 3 stycznia 2022 r. prawo budowlane przewiduje, że małe domy wolno budować na podstawie zgłoszenia.
Uproszczenia dotyczą domów jednorodzinnych do 70 m2 zabudowy, nie mających więcej niż dwie kondygnacje. Taki budynek powinien w całości mieścić się na działce lub działkach, na której go zaprojektowano Przepisy przewidują, że uproszczone zasadach stosuje się tylko do budowy domów na własne cele mieszkaniowe. W wypadku tych domów starosta ma związane ręce. Prawo pozwala przyjąć mu wniosek inwestora zgłaszający budowę, ale sprzeciwu, jeżeli widzi błędy, już wnieść nie może.
Więcej na ten temat:
Przepisy nie rozstrzygają jednak co w sytuacji, gdy inwestor ze względu na np. problemy finansowe musi sprzedać nieruchomość. Nie określają również co w przypadku, gdy budowa jeszcze trwa, czy zmieni się inwestor, który będzie chciał nieruchomość sprzedać i nie potrzebuje jej na własne cele mieszkaniowe.
Środowisko deweloperskie też krytycznie ocenia eliminację z projektu maksymalnej powierzchni domu przy jednoczesnym pozostawieniu warunku, że ten może mieć dwie kondygnacje. Przy powierzchni zabudowy do 70 m2 dom będzie mógł mieć właściwie 140 m2. Technicznie może też mieć antresole, które nie są traktowane jako kondygnacja, co powiększy powierzchnię, z której można korzystać o następne dziesiątki metrów. Brak wskazania maksymalnej powierzchni zabudowy też może powodować pewne próby obejścia przepisów.
Przepisy o budowie bez formalności do poprawy
Brak precyzji niektórych pojęć to nie jedyny problem, jaki dotyczy uproszczonych zasad budowy domów do 70 m2. Inwestorzy często uważają, że mogą skorzystać z uproszczonych zasad budowy, choć w rzeczywistości nie spełniają wymogów przewidzianych w prawie budowanym dla domów do 70 m2.
Starostowie nic nie mogą jednak zrobić, ponieważ przepisy skutecznie pozbawiają je prawa sprzeciwu. Zatem najłatwiej byłoby zlikwidować uproszczoną procedurę. Jednak, biorąc pod uwagę dotychczasowe działania ustawodawcy oraz zapowiedzi dalszych zmian, trzeba raczej liczyć się z próbami naprawy obecnej regulacji.
Eksperci proponują, żeby rozszerzyć kompetencje organów administracji budowlanej nie tylko o formalne badanie zgłoszenia, ale także o ocenę, czy inwestycja w ogóle może być realizowana w uproszczonej procedurze zgłoszeniowej. W tym kierunku zmierza zresztą planowana nowelizacja prawa budowlanego. Brakuje jednak w niej odpowiedzi na pytanie, co dalej. Jeśli organ uzna, że przesłanka nie została spełniona to powinien mieć możliwość podjęcia konkretnych działań.
Źródło: prawo.pl
Zdiagnozuj działkę z OnGeo.pl
Zakup działki to poważna decyzja, a sam wybór nieruchomości często wiąże się z dużym stresem. Chcąc się zabezpieczyć nie możesz polegać wyłącznie na informacjach od sprzedawcy, bo może on być świadomy wszystkich zagrożeń i ograniczeń, które kryje działka. Pamiętaj, że tylko rzetelna diagnoza działki może uwolnić Cię od stresu przed popełnieniem błędu.
Raport o Terenie, to usługa dostępna dla każdego online, umożliwia wykonanie automatycznej diagnozy działki. Raport o Terenie to kompendium wiedzy o każdej działce w Polsce, przydatny jest w każdej sytuacji, kiedy chcemy zweryfikować jakie cechy kryje działka. Samo generowanie Raportu działki trwa zaledwie 5 minut i odbywa się w trybie on-line.
Redaktorka w OnGeo.pl. Analityczka danych i specjalistka rynku nieruchomości.
Zdiagnozuj działkę.
Wyszukaj na mapie!
- „Bezpieczna Wisła” - Największy Suchy Zbiornik w Polsce
- Mapa ewidencyjna - co zawiera i kiedy będzie wymagana
- Wypis i wyrys z rejestru gruntów - jak uzyskać, co zawiera, kiedy jest potrzebny
- Minimalna wielkość działki budowlanej. Na co zwrócić uwagę i jakie należy zachować odległości od granic?
- Jak sprawdzić teren zamknięty - sprawdź dowolną działkę!
- KOD ZNIŻKOWY 10% na zakup Raportu o Terenie OnGeo.pl
-
DARMOWA CHECK-LISTA:
Co sprawdzić przed zakupem działki?
70 PYTAŃ, na które musisz odpowiedzieć zanim kupisz działkę!