Fotowoltaika na balkonie? Teraz także w Polsce

Jeszcze nie tak dawno śmialiśmy się z naszych zachodnich sąsiadów, którzy montują panele fotowoltaiczne na balkonie, natomiast dzisiaj fotowoltaika na balkonie już nikogo nie dziwi. Pierwsze instalacje pojawiają się także w Polsce, a rosnące ceny energii sugerują, że popularność mikroelektrowni na balkonach będzie rosła. Tym bardziej że próg wejścia nie jest wysoki. 

Kryzys energetyczny, a także błyskawicznie rosnące ceny energii skłaniają Polaków do szukania sposobu na obniżenie zużycia energii. Poza ograniczeniem zużycia naturalnym ruchem jest poszukiwanie własnego źródła produkcji prądu. Przede wszystkim fotowoltaika na dachach domów stała się już powszechnym elementem krajobrazu. Z takiej możliwości przez lata wykluczeni byli mieszkańcy bloków. Jedyną opcją były dla nich panele montowane przez spółdzielnie i wspólnoty na dachach.

Fotowoltaika na balkonie?

Na polskim rynku zaczynają pojawiać się firmy oferujące zestawy paneli fotowoltaicznych dostosowane do montażu na balkonach. Według opublikowanego na początku tego roku raportu przygotowanego przez berlińską uczelnię HTW oraz organizację konsumencką Verbraucherzentrale z Nadrenii-Westfalii Północnej w całych Niemczech zainstalowanych było 190 tys. balkonowych instalacji, z których 128 tys. pojawiło się pomiędzy 2020 a 2021 r.

"Dopalaczem" tego trendu może być decyzja sąsiadującego z Polską landu Meklemburgia-Pomorze Przednie. Ten zdecydował się wyłożyć 10 mln euro na wsparcie obywateli, którzy chcą zainstalować panele fotowoltaiczne na swoich balkonach. Dopłata wynosi maksymalnie 500 euro na gospodarstwo domowe. Oznacza to, że władze w Schwerinie są gotowe przekazać pieniądze na 20 tys. tego rodzaju instalacji. Cena instalacji o maksymalnej mocy określonej w programie dopłat na 600 W to ok. tysiąc euro.

Ile to kosztuje i ile można zaoszczędzić?

Ile można zaoszczędzić na takiej instalacji? Wszystko zależy od usytuowania naszego balkonu.

Przy zakładanych przez rząd cenach prądu na przyszły rok, oznacza to nawet 560 zł oszczędności w przypadku osób mieszczących się w limicie 2 tys. kWh lub nawet 800 zł w przypadku przekraczających limit.

Zestaw kosztuje 3,7 tys. zł, a to oznacza, że inwestycja może zwrócić się po czterech latach.

Źródło: Business Insider Polska