Polacy boją się o zaopatrzenie na gaz i węgiel, więc postanowili szukać każdej możliwej opcji na ogrzanie swych domów zimą. Wszystko wskazuje na to, że drewna na opał w lasach zabraknie już wkrótce. W niektórych nadleśnictwach pojawiła się nawet reglamentacja chrustu, czyli ograniczenie ilości, jaką jednorazowo można zebrać za zgodą leśników.
Drewna na opał w lasach zabraknie? W niektórych nadleśnictwach już mamy reglamentacje na chrust
- Program "Chrust plus", czyli możliwość pozyskania drewna na opał w lesie, cieszy się dużym zainteresowaniem. Według ostatnich doniesie mediów tegoroczne limity na sprzedaż drewna dla osób indywidualnych są dość mocno ograniczone.
- Istnieją jeszcze nadleśnictwa, gdzie za metr sześcienny zapłacimy 40-50 zł. Niestety okazuje się, że w innych lokalizacjach może to być dwukrotnie lub trzykrotnie więcej.
- W polskich lasach zaczęły ustawiać się kolejki i trzeba zapisywać się na listy, ponieważ do zbierania gałęzi trzeba mieć zgodę leśniczego.
Rządowy program "Chrust Plus".
Program "Chrust plus", czyli możliwość pozyskania drewna na opał w lesie, cieszy się dużym zainteresowaniem. Jak donosi nieoficjalnie portal interia.pl, tegoroczne limity na sprzedaż drewna dla osób indywidualnych są dość mocno ograniczone.
To z kolei znacząco podbija ceny drewna opałowego. Na razie mowa jest o chruście, zwanym też gałęziówką, czyli o drewnie niższych klas, którego cena bardzo mocno zależy od miejsca pozyskania.
Pozyskanie drewna z lasu nie jest wcale takie proste. Chrustu nie dostaniesz za darmo, a przynajmniej nie oficjalnie i leganie. Zanim zbierzesz drewno, należy zgłosić się do leśniczego, który wskaże miejsce, w którym możemy drewno pozyskać. W cennikach często są to miejsca po "zrywce" drewna, czyli już po wycince i zabraniu najgrubszych i najcenniejszych kawałków drewna. Naszym zadaniem będzie złożenie drewna na stosie, który później obmierzy i wyceni leśnik.
Czy drewna na opał w lasach zabraknie?
Z nieoficjalnych informacji wynika, że istnieją jeszcze nadleśnictwa, gdzie za metr sześcienny zapłacimy 40-50 zł. Niestety okazuje się, że w innych lokalizacjach może to być dwukrotnie lub trzykrotnie więcej. Jeszcze w 2021 r. w zasadzie nie było zainteresowania chrustem. Jednak obecne obawy o zaopatrzenie w gaz i węgiel sprawiły, że Polacy postanowili szukać każdej możliwej opcji na ogrzanie swych domów zimą.
Od kilku lat w nadleśnictwach zainteresowanie tzw. gałęziówką, czyli zbieraniem gałęzi było niewielkie. Jednak drożejący gaz, węgiel, ekogroszek czy pellet spowodowały jednak, że w polskich lasach zaczęły ustawiać się kolejki i trzeba zapisywać się na listy (do zbierania gałęzi trzeba mieć zgodę leśniczego).
Przyczepa chrustu kosztuje około 35 zł i — w zależności od kaloryczności drewna — wystarczy na 2-3 tygodnie grzania. Zdaniem branży drzewnej w Polsce prowadzona jest rzekomo rabunkowa gospodarka drzewna, a polskie drewno jest eksportowane w większej skali, niż podają Lasy Państwowe. Efektem takiej polityki jest podbijanie ceny drewna i jego deficyt na rynku. Rząd twierdzi jednak, że Lasy Państwowe nie eksportują drewna, nie promują oferty za granicami, nie poszukują klientów zagranicznych.
Źródło: Business Insider
Redaktorka w OnGeo.pl. Analityczka danych i specjalistka rynku nieruchomości.
Zdiagnozuj działkę.
Wyszukaj na mapie!
- "Można zbierać chrust w lesie", czyli pomysł rządu na rosnące ceny drewna
- Ceny drewna w 2022 roku w Polsce
- W lasach już limity na gałęzie. Zainteresowanie programem "Chrust plus" ogromne
- Cena węgla w czerwcu 2022 r. Czy dojdzie do obniżki cen węgla?
- Program "Węgiel Plus" - Rząd rozważa wypłaty po 1 tys. zł dla palących w piecu
- KOD ZNIŻKOWY 10% na zakup Raportu o Terenie OnGeo.pl
-
DARMOWA CHECK-LISTA:
Co sprawdzić przed zakupem działki?
70 PYTAŃ, na które musisz odpowiedzieć zanim kupisz działkę!