Od dwóch tygodni oczy całego świata zwrócone są na Ukrainę. Społeczeństwo domaga się co rusz nowych informacji o toczących się walkach zbrojnych, a większość z nas rozpoczyna dzień od porcji wiadomości o zdarzeniach, które rozegrały się w nocy. Na wyobraźnie ludzką najlepiej działają obrazy, przez co w internecie pojawiają się coraz nowsze mapy i ikonografie pokazujące stan oblężenia terytorium naszego sąsiada. Jednak okazuje się, że prawdziwy obraz wojny na mapie zazwyczaj jest znacznie mniejszy niż wskazywałyby na to te opracowania. Okazuje się, że najeźdźcy mają kontrolę nad mniejszym obszarem, niż jak dotychczas sądzono.
Zobacz prawdziwy obraz wojny na mapie. Rosja kontroluje znacznie mniejszy obszar Ukrainy
- Według znacznej części przedstawianych map i ikonografii w mediach, Ukraina straciła na rzecz Rosji nawet 30 % swojego terytorium. Jednak okazuje się, że to naprawdę duże niedociągnięcie.
- Faktem jest, że metoda zasięgów, którą zazwyczaj wykorzystuje się do obrazowania takich danych odznacza się w dużym stopniu uogólnieniem informacji.
- Niestety odczuwalny jest niedobór sprawdzonych źródeł informujących o tym, co się dzieje na wschodzie Ukrainy. Dodatkowo działania w tym regionie są bardzo dynamiczne, co utrudnia przekazywanie aktualnych danych.
Obraz wojny na mapie
Nowa ikonografia pokazująca najbardziej aktualne i poprawne informacje odnośnie kontrolowanych obszarów przez Rosję.
Mapa stworzona przez Nathana Rusera może stwarzać mylne wrażenie, że agresor posiada faktyczną kontrolę tylko nad fragmentami głównych dróg w północno-wschodniej, wschodniej i południowej Ukrainie.
Jednakże, jak zaznacza autor, mapa pokazuje jedynie ruchy rosyjskich wojsk, a nie faktyczny kontrolowany obszar. Zaznacza, że określenie takiego obszaru, który jest pod daną kontrolą jest niemalże niemożliwe do zobrazowania.
Link do wpisu autora na Twitterze -> tutaj
Kartograficzne niedomówienia
Według większości przedstawianych map w mediach, Ukraina straciła na rzecz Rosji (w niektórych przypadkach) nawet i 30 % swojego terytorium. Jednak okazuje się, że to naprawdę duże niedociągnięcie.
Przeczytaj także:
Metoda zasięgów, która jest zazwyczaj wykorzystywana do obrazowania takich danych odznacza się w dużym stopniu uogólnieniem informacji. Służy ona do zaznaczania na mapie przede wszystkim zjawisk rozproszonych. Plusem tej metody jest łatwość i szybkość wykonania, co mogłoby tłumaczyć nagminne wykorzystywanie takich map w mediach. Należałoby rozważniej operować zasięgami, które powinny mieć raczej formę linii i układać się wzdłuż ruchu wojsk.
Najwłaściwszym podejściem w obecnej sytuacji wydaje się wykorzystanie metody punktowej i liniowej, w której zaznaczałoby się konkretne miasta i tereny wzdłuż dróg znajdujących się pod kontrolą Rosji.
Według Pentagonu, rosyjski 64-kilometrowy konwój nadal stoi w miejscu, i nie rozprasza się na okoliczne terenu. Najprawdopodobniej spowodowane jest to przez ciężkie warunki na drodze i brak paliwa.
Pełniejszy obraz wojny
Pod faktyczną okupacją znajduje się Krym oraz Donbas. Krym zaanektowano już w roku 2014, podczas pierwszego ataku Rosji na Ukrainę, zaś Donbas był od dłuższego czasu w strefie rosyjskich wpływów.
Pod rosyjską kontrolą znajdują się także obszary pomiędzy głównymi drogami na północy, wschodzie i południu Ukrainy. Są to obszary Czarnobyla, Chersonia, Charkowa i Sumy
Rosja posiada faktyczną kontrolę tylko nad kilkunastoma procentami terytorium Ukrainy.
Często zdarza się, że po zdobyciu miasta przez wrogie wojska i ich późniejszym wymarszu, od razu zmienia się flaga z rosyjskiej na ukraińską. Zatem agresor w bardzo szybkim czasie może tracić władzę nad już przejętym terenem.
Niestety odczuwalny jest niedobór sprawdzonych źródeł informujących o tym, co się dzieje na wschodzie Ukrainy. Dodatkowo działania w tym regionie są bardzo dynamiczne, co utrudnia przekazywanie aktualnych danych.
Źródło: Interia
Redaktorka w OnGeo.pl. Analityczka danych i specjalistka rynku nieruchomości.
Zdiagnozuj działkę.
Wyszukaj na mapie!
- KOD ZNIŻKOWY 10% na zakup Raportu o Terenie OnGeo.pl
-
DARMOWA CHECK-LISTA:
Co sprawdzić przed zakupem działki?
70 PYTAŃ, na które musisz odpowiedzieć zanim kupisz działkę!