Przegrane zwycięstwo PIS w wyborach do Sejmu 2023

PiS wygrał wybory, ale partia poniosła ostatecznie porażkę. Partia straciła od 15% do 25% swojego elektoratu, co oznacza, że nie będzie w stanie samodzielnie rządzić.

Wyniki wyborów - porażka PiS

W drugim dniu po wyborach wiemy już, że zakończyły się one porażką PiS. Partia wygrała wybory, ale poniosła dramatyczną porażkę. Arytmetyka wskazuje na to, że PiS utraci całkowicie władzę, a referendum stało się niewiążące z powodu cichego bojkotu wyborczego. Frekwencja referendalna wyniosła 41%, wobec ponad 74% w wyborach do sejmu co oznacza, że prawie 45% wyborców uczestniczących w wyborach odmówiło odpowiedzi na pytania referendalne. Cóż za silny wyraz obywatelskiego buntu?

Analiza przyczyn wyniku wyborów dla PiS

Wszystko to odbyło się w okolicznościach malejącej inflacji, tanich paliw na stacjach, wzrostu danin publicznych dla rolników i rodzin z dziećmi, niezliczonych tarczy, sztucznego windowania płac minimalnych i innych nadopiekuńczych gestów Państwa Polskiego. Co więcej, nie były to tylko obietnice ale realne i odczuwalne działania.

Zachodzi więc pytanie co się stało i czego chce polski wyborca? Przecież opozycja nie miała lepszych propozycji, o ile w ogóle miała jakąkolwiek propozycję materialną dla Polaków. Raczej tylko podsycała wrogość i niechęć do partii rządzącej. Czy rzeczywiście to wystarczyło? Wydaje się że nie. Pomimo kilku pozytywnych dla kraju działań były też te negatywne. Do takich należy zaliczyć: nadmierny fiskalizm państwa, nieudolność stanowienia prawa gospodarczego, rażące rozdawnictwo i przekupstwo polityczne, nieudolna i nieudana reforma sądownictwa, konflikt z Unią Europejską i same napięcia wewnątrz obozu władzy. To wystarczyło aby część elektoratu zagłosowała przeciw.

W Polsce stereotyp rządzącego jest postrzegany wyjątkowo pejoratywnie. Władza nie posiada zaufania społecznego. Polacy od kilku stuleci nie posiadają władzy, której mogą zaufać, więc podchodzą do niej jak do zła koniecznego. Wskaźnik zaufania społecznego jest w Polsce wyjątkowo niski – jeden z najniższych na świecie. Polacy więc głosują w większości przeciw a nie za. Są buntownikami, którzy niestety nie myślą długoterminowo. Kierują się negatywnymi emocjami i chęcią obalenia tego co jest z nadzieją, że to co nowe będzie lepsze. Głosowanie „przeciw” a nie „za” jest diagnostyczne. Obnaża brak pomysłu na przyszłość i wiary (możliwe, że uzasadniony) iż w Polsce można stworzyć coś dobrego i trwałego.

Podsumowanie

Tak więc efektem dokonanego wyboru jest zwrot do sytuacji z roku 2011 jednak w zmienionej sytuacji geopolitycznej: gigantycznych zagrożeń bezpieczeństwa, około wojennej ekonomii oraz sytuacji, w której Europa traci swoją pozycję na arenie światowej, a liczne firmy z zakresu innowacji ewakuują się na kontynent amerykański. Pozostaje więc tylko obserwować jak nowy rząd poradzi sobie z wyzwaniami nowych czasów.